www.follesuntr.com Open in urlscan Pro
2606:4700:3035::6815:3e86  Public Scan

Submitted URL: http://www.follesuntr.com/
Effective URL: https://www.follesuntr.com/
Submission: On November 23 via api from PL — Scanned from DE

Form analysis 0 forms found in the DOM

Text Content

RURA BAŁTYCKA CORAZ BLIŻEJ. DUŃCZYCY PUBLIKUJĄ SZACUNKI KOSZTÓW I TARYF

2017-06-12 08:15

fot. Kacper Kowalski / / FORUM

Podpisanie międzyrządowego memorandum przybliża budowę systemu gazociągów
zwanych Baltic Pipe. Operatorzy przesyłowi z Polski i Danii, Gaz-System i
Energinet liczą na duże zainteresowanie nową trasą dla gazu, które pozwoli
uruchomić przesył pod koniec 2022 r. Strona duńska opublikowała sporo ciekawych
szczegółów, łącznie z kalkulacjami swoich kosztów i taryf. Wyliczeń dla polskiej
części wciąż nie znamy.

W studium wykonalności z 2016 r. obaj operatorzy, po przeanalizowaniu szeregu
okoliczności zdecydowali się na szczegóły tzw. wpinki, z angielska zwanej
"tie-in", czyli połączenia podmorskiej rury Europipe II z systemem duńskim.
Przesyłowy system z szelfu norweskiego i system duński nie są fizycznie
połączone. Ostateczny wariant wybrano z sześciu analizowanych. Licząca 120 km
"wpinka" pobiegnie pod Morzem Północnym do Nybro, gdzie znajduje się również
wejście na brzeg duńskich gazociągów

Dalej na wschód Baltic Pipe przetnie Półwysep Jutlandzki, cieśninę Mały Bełt i
wyspę Fionia (Fyn). Do przejścia pod cieśniną Wielki Bełt użyta zostanie
istniejąca rura, ponieważ ma wystarczającą przepustowość. Dalej gazociąg
przetnie nową trasą Zelandię, na której wschodnim brzegu stanie jeden z
najważniejszych elementów projektu - tłocznia z kompresorami o mocy 36 MW.
Według duńskich szacunków - kosztująca okrągły miliard koron (135 mln euro).


fot. / / WysokieNapiecie.pl

Oprócz tłoczni na terytorium Danii konieczne będzie zbudowanie 220 km nowego
gazociągu. Z tłoczni na Zelandii gazociąg pobiegnie dnem Bałtyku do Niechorza.
Według Duńczyków, w zależności od wariantu przebiegu rura ta będzie miała od 227
do 286 km. Do wyboru jest bowiem trasa, wiodąca przez wyłączną strefę
ekonomiczną Niemiec lub Szwecji.

W ramach studium przeprowadzono test rynkowy dla trzech wariantów: 3, 6-7 i 10
mld m sześc. rocznie. O odpowiedź poproszono prawie 500 podmiotów z 15 państw, a
rezultaty wskazały, że najlepszym rozwiązaniem będzie gazociąg największy.

Maksymalna techniczna przepustowość w miejscu wejścia do duńskiego systemu ma
zatem wynosić 14,2 mln kWh/h, co odpowiada 11,9 mld m sześc. gazu rocznie. Z
kolei przepustowość połączenia Zelandia-Niechorze ma sięgać 13,4 mln kWh/h,
czyli 11,2 mld m sześc. rocznie. Rura ta będzie dwukierunkowa, w stronę Danii
będzie miała przepustowość odpowiadającą 3,2 mld m sześc. rocznie.

W rozpoczętej właśnie procedurze Open Season, w ramach której będą się zgłaszać
firmy zainteresowane kupnem gazu, operatorzy udostępnili 90 proc. technicznej
przepustowości poszczególnych punktów dla kontraktów długoterminowych. W tym
przypadku dłuższych niż rok, ale krótszych niż 15 lat. Odpowiednio to 10,7, 10,1
oraz 2,9 mld m sześc. Pozostałe 10 proc. przepustowości zarezerwowano dla
kontraktów krótkoterminowych i zostaną one wystawione na typowe aukcje.

Duńczycy wyraźnie zresztą zaznaczyli, że z ich punktu widzenia interesuje ich
głównie czerpanie zysków z tranzytu do Polski i ewentualnie do Szwecji. Zużycie
gazu w Danii, znanej z najdalej posuniętych rozwiązań efektywnościowych i
ambitnej polityki klimatycznej będzie bowiem dość wyraźnie spadać. O ile obecnie
utrzymuje się na poziomie 3 mld m sześc. rocznie, to w 2030 r. ma wynosić już
tylko 1,8 mld.

O ile strona polska wstrzymywała się podawaniem jakichkolwiek kosztów, to po
ogłoszeniu Open Season Energinet.dk podał dość szeroki szacunek. Otóż cała
impreza, od "wpinki" po rozbudowę systemu gazowego w Polsce miałaby kosztować
12-16 mld koron duńskich, z czego Duńczycy dołożyliby 5-7 mld.

Energinet.dk oszacował swoją taryfę, przyjmując, że nakłady i koszty operacyjne
Baltic Pipe okażą się takie, jak oceniono wcześniej, oraz że wzrosną o 25 lub 50
proc. Ten ostatni przypadek powoduje wzrost taryfy o jedną trzecią. Zakłada się
85 proc. wykorzystanie gazociągu.

Jednak w ostatnich opublikowanych duńskich dokumentach szacunki kosztów są już
dużo bardziej precyzyjne. Koszty podzielono na 6-letni CAPEX (czyli koszty
inwestycyjne) i 20-letni OPEX (czyli koszty operacyjne). Całość nakładów
inwestycyjnych do 2022 r, czyli uruchomienia Baltic Pipe ma zatem wynieść 1,585
- 2,06 mld euro (wszystkie kwoty w pieniądzu z 2016 r.). Gaz-System miałby
wyłożyć od 841 mln do 1,093 mld euro, a Energinet.dk - od 744 do 968 mln euro.

Z kolei roczne koszty operacyjne, przy założeniu 90 proc. wykorzystania tłoczni
miałyby wynieść 52,3 mln euro, z czego na Gaz-System przypadłoby 35,6, a na
Energinet.dk - 16,7 mln euro. Duńczycy zastrzegają jednak, ze szacunki te mogą
być obarczone nawet 30 proc. błędem w górę lub w dół, w dodatku mogą ulec
zmianie bo

Wojciech Krzyczkowski